Panie Premierze, Panowie Ministrowie
Księgowi. Kadrowi. Dostawcy oprogramowania rachunkowego. Zawody wymagające wysokich kompetencji i stałego podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Obciążone konkretną odpowiedzialnością o ciężarze finansowym i groźbą kar administracyjnych. To my niesiemy na plecach każdą reformę podatków w tym kraju.
Nie jesteśmy wrogiem rządów. To my wspieramy rządy w przeprowadzaniu reform podatkowych. To ciężką, często wielogodzinną, pracą naszych rąk w życie wchodzą przepisy, których intencje, choć prawdopodobnie słuszne, są z gruntu pozbawione realizmu, a dla przeciętnego człowieka praktycznie niemożliwe do zrozumienia bez wykładni merytorycznej.
Jesteśmy ludźmi z natury odpowiedzialnymi i rzetelnymi, a wsparcie i doradztwo są wpisane w nasz zawód. To kompetencje obligatoryjnie wymagane w tych grupach zawodowych.
Niestety, na oczach opinii publicznej i na najwyższym szczeblu władzy, wiedza i umiejętności tysięcy osób w tym kraju zostały znieważone. Nie pozwolimy na to, by błędy mijającej się z prawdą propagandy wycierać naszym kosztem. Kosztem naszego zdrowia, wolnego czasu i prywatnych, bardzo dużych pieniędzy inwestowanych przez nas i nasze firmy w kolejne szkolenia, kursy i materiały merytoryczne. Wszystko po to, by dostarczyć pracownikom i pracodawcom profesjonalny poziom usług kadrowych, księgowych i doradczych i w ten sposób przyczynić się do wzrostu konkurencyjności naszych rodzimych przedsiębiorstw.
Już od kilku lat sposób stanowienia prawa budzi w naszym środowisku wiele kontrowersji. Zmiany w prawie wprowadzane są w sposób chaotyczny i niekonsekwentny.
Powiedzmy wprost - prawo jest wadliwe, tworzone na kolanie przez osoby bez wielowymiarowej wyobraźni i szerokiego spektrum niezbędnych kompetencji by uchwycić wszystkie konsekwencje wprowadzanych zmian.
Zamiast aktów prawnych, mamy tweety. Zamiast Dziennika Ustaw - konferencje prasowe.
Brak jest elementarnego zrozumienia dla aktualnych standardów świadczenia usług księgowych i kadrowych, wymagań technicznych i zdolności ludzi do przyswojenia tak skomplikowanej wiedzy w tak krótkim czasie. Koszty wdrożenia chaosu ustawodawczego ponoszą nie tylko wielkie korporacje i bogate przedsiębiorstwa, ale każdy, nawet najmniejszy przedsiębiorca. Zaś koszty moralne i zdrowotne pracy ponad siły, w ciągłym stresie i nadgodzinach ponosimy my i nasze rodziny.
I to jest moment, w którym mamy dość szargania naszego zdrowia i dobrego imienia przez propagandę sukcesu, której jedynym zadaniem jest budowanie kapitału politycznego.
W sierpniu 2019 roku mieliśmy tzw. PIT zero dla młodych. Udźwignęliśmy ten pomysł, choć implikacje podatkowe były do ostatniej chwili niejasne na poziomie resortowym. W październiku 2019 roku mierzyliśmy się ze zmianami w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych. Wdrażaliśmy w ekspresowym tempie JPK i szereg innych, coraz bardziej wysublimowanych w „uszczelnianiu systemu podatkowego” pomysłów resortowych. W styczniu 2020 r. do ostatnich chwil czekaliśmy na prawidłowy wzór deklaracji podatkowych, w tym PIT-11. Nie zdążyliśmy odpocząć, bo już w marcu 2020 r. nastał „lockdown” i Tarcza Antykryzysowa.
Teraz Nowy Ład. Dzisiaj, zamiast skierować wszystkie nasze siły na rozliczenia roczne pracowników, mierzymy się z wyjaśnieniem ludziom tajników Polskiego (nie)Ładu i pomoc tym, którzy w jego wyniku znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej. A PIT-y czekają.
Na usta ciśnie się więc pytanie - kto tak naprawdę wspiera przedsiębiorców i pracowników, którzy realnie, comiesięcznymi wpłatami podatków finansują "pomoc" rządu, we wdrażaniu kolejnych „osiągnięć geniuszu” jego ekspertów z dziedziny finansów, prawa i ekonomii? Kto zaś, w wyniku chaosu, hamuje rozwój gospodarki, innowacyjność i konkurencyjność naszych rodzimych przedsiębiorstw?
Zarzucanie nam przez przedstawicieli rządu niekompetencji wywołuje w nas poczucie głębokiej niesprawiedliwości i krzywdy. Nie godzimy się na obarczanie nas winą za prawo nieprzemyślane i nieprecyzyjne. Będziemy, jak do tej pory, ciężko pracować, bo odpowiedzialność i działanie zgodne z prawem leżą w naszej naturze, ale oczekujemy elementarnego, ludzkiego szacunku do naszej pracy i nas samych.
Panie Premierze, Panowie Ministrowie oczekujemy przeprosin oraz szacunku do naszej ciężkiej pracy!
Specjaliści ds. kadr i płac, księgowi, dostawcy oprogramowania kadrowo-płacowego